Rosnące zagrożenia, zarówno naturalne, jak i wynikające z działalności człowieka, powinny sprawić by bezpieczeństwo obywateli stało się priorytetem. Niestety, aktualna sytuacja w kraju, nie pozwala na dobre samopoczucie spoglądając na kwestie bezpieczeństwa.

Według ostatniej inwentaryzacji przeprowadzonej przez PSP, obecnie w Polsce dostępnych są 62 tysiące obiektów ochronnych, obejmujących zarówno schrony, jak i miejsca ukrycia. Według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, zapewniają one schronienie dla około 1,3 miliona osób. Wskazuje to, że miejsce do schronienia może znaleźć raptem 1 osoba, na niecałych 30 obywateli naszego kraju. W kontekście potencjalnych zagrożeń, takich jak klęski żywiołowe czy zagrożenia terrorystyczne, warto samemu zadbać o bezpieczeństwo swoje i bliskich.

Warto również zaznaczyć, że Miejsca Doraźnego Schronienia (MDS) to nie schrony i nie są w stanie zagwarantować takiego samego poziomu bezpieczeństwa. MDS są tymczasowymi rozwiązaniami, które mogą zapewnić krótkoterminową ochronę, ale nie spełniają standardów, które są wymagane od prawdziwych schronów. W sytuacjach kryzysowych, takich jak ataki czy katastrofy, ich skuteczność może być ograniczona, co dodatkowo podkreśla potrzebę inwestycji w prawdziwe schrony.

Rozmieszczenie schronów czy też MDS’ów na mapie kraju jest bardzo zróżnicowane. Przewaga takich miejsc jest w dużych miastach czy aglomeracjach, co może wydawać się oczywiste ze względu na zaludnienie tych obszarów. W przypadku mniejszych miejscowości i wsi, gdzie przeważają budowle o mniejszym zagęszczeniu zamieszkania, ilość miejsc do schronienia jest zdecydowanie mniejsza.